08 maja 2008, 19:20
Ilidian otknął się.
Zobaczył, że nadal jest na arenie. Nadal stoi przed wielkim czarnym szkieletem.
Postanowił spróbowac ostatni raz.
Wymierzył strzałę i strzelił.
Prosto w serce.
I trafił.
Kula pękła rozdrabniając się na tysiąc kawałków, a każdy zamienił się w kośc.
- To jest całe zło! - krzyknął Ilidian.
Demon krzyknął z wściekłości.